A oto mali kosmici. Zielono i smacznie, a na dodatek zdrowo. Zakochałam się w nich.



Szczaw zrywany na polu za sadem... A potem pyszna szczawiowa zupa...
A na słodko piaskowe babeczki
A teściowa upiekła pyszny chleb... Chrupiący najlepiej smakował pokrojony w grube kromki z masłem i solą...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz