A tak naprawdę to ogórkowo-gruszkowo, zatem mieszanka absolutnie nie dla żołądka. Ale dla oka, czemu nie! :-)
Tymczasem w kolejce czeka już kogut i jego harem kurek, o pięknych czerwonych grzebykach :-) Ale dziś już nie dam rady, może jutro uda mi się wstawić to interesujące opierzone towarzystwo. Tymczasem dziś cieszmy oko sezonem ogórkowym, i zaczynającymi się owocami. Te gruszeczki są bardziej ładne niż smaczne, czyli w sam raz do oglądania i pokazywania na moim blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz