sobota, 17 sierpnia 2013

żółto mi

Teraz popołudniami słońce ma taki piękny ciepły kolor... Nie świeci za ostro jak w lipcu, ale tak spokojnie chillaoutowo, a wszystkie żółte kwiaty zaczynają również emitować swoje żółte światło. I żółto mi Panie.

Mam jednak takie poczucie że to lato dobiega końca...
Odpędzam tą natrętną myśl i cieszę się jeszcze tym ciepłem, tymi kolorami, kwiatami, zapachami...
Miejski ogród wciąż tętni przecież życiem, owoce w dalszym ciągu, spokojnie sobie dojrzewają wystawiając swoje lica ku słońcu. Ziemia pachnie zielenią, ciepła pod stopami przekazuje mi swoją energię. Kwiaty kwitną i cieszą różnorodnością kolorów, form, zapachów, mięta przy kranie z wodą poruszona niechcący nogą wypełnia powietrze swoim zapachem. maliny czerwone zostawiają słodycz w ustach. Arbuzy orzeźwiają swoimi sokami... To nic że chłodny wieczór wcześniej niż do tej pory wygania nas z ogrodu.
Wciąż jest lato, jest lato, jest lato: przypominam to sobie i cieszę się TU i TERAZ.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz