Zatem rzucam garść okruchów letnich atrakcji. Wizyta u Dinozaurów (u dinusiów w wersji dla dziewczynek), dożynki u mamy na wsi i swoboda na działce, na golasa oczywiście bo po co komu ubrania.
A winogronka już pracują na wino.
Mentalnie zamykam etap LATO i otwieram się na JESIEŃ. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz