wtorek, 17 lutego 2015

kradnę czas, szukam siebie...

Każdy kto ma dziecko zna ten stan i towarzyszące mu uczucia: moment kiedy dziecko śpi. Święty czas, ulga i spokój, a zarazem milion myśli, planów, miesza się z entuzjazmem i zmęczeniem. Człowiek bije się z myślami, czy odpocząć, czy pracować, czy zjeść, czy usiąść, czy posprzątać, czy...


Tęsknię do własnej roboty tfurczej.
Brak miejsca na rozłożenie gratów, i brak czasu- paraliżują mnie.
Generalnie przychodzi taka głupia baba co się nazywa Pani Frustracja i siedzi u mnie.

Łojjjj długo już siedzi.

Trochę ją dziś wyprosiłam.

Mam WIELKĄ OCHOTĘ na pewne ilustracje.
Będę się bardzo starała, żeby się udało.

Trudno-technika małych kroków, małych formatów-niemożliwe stanie się możliwym.
To miejsce i złożona tu i teraz obietnica ma mi w tym pomóc.

A zatem szukam siebie-krok pierwszy.
Zobaczymy czy i co z tego wyjdzie.
Łatewer- liczy się fan.
;-)

CDN






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz